Spis treści
Czy mimo wieloletniej egzekucji komorniczej prowadzonej na rzecz banku i rosnącego długu, można liczyć na odzyskanie środków pobranych od komornika i pozbycie się długu? Po raz kolejny udowadniamy, że jak najbardziej tak!
Nasza klientka w 2007 roku, zawarła z mBankiem umowę konsolidacji swoich zadłużeń, na niebagatelną kwotę 50 000 zł. Wówczas dłużniczka miała stabilną sytuację, była pełna optymizmu i zapewne nawet dziś nie byłaby konieczna nasza pomoc, ale… Jak u większości dłużników tak i w tej sprawie, po kilku latach pojawiły się czynniki niezależne, które ostatecznie spowodowały brak możliwości dalszego regulowania rat zgodnie z umową, a w konsekwencji skutkowały wypowiedzeniem umowy, wystawieniem BTE i skierowaniem sprawy do sądu celem nadania klauzuli wykonalności na bankowy tytuł egzekucyjny.
Do akcji szybko wkroczył komornik, który w ciągu 2 lat „ściągnął“ od naszej klientki ponad 10. 000 zł. mBank mimo otrzymywania regularnych wpływów stracił cierpliwość i w grudniu 2016 roku sprzedał pozostały dług, a następnie złożył do komornika wniosek o umorzenie egzekucji komorniczej.
Niebawem do akcji wkroczył Best – na mocy cesji wierzytelności – standardowo składając propozycję nie do odrzucenia, czyli ugodę ze spłatą zadłużenia w ratach po kilka tysięcy złotych miesięcznie, mocno przekraczającymi możliwości dłużniczki. Warto zaznaczyć, że kwota której domagał się Best wzrosła do niemal 72 000 zł. W jaki sposób? Oczywiście nikt nie był w stanie wyjaśnić.
Klientka trafiła do nas na początku 2017 r., nie mając żadnej nadziei na rozwiązanie jej problemów, z długiem, który mimo skutecznej egzekucji, zamiast zmniejszyć się – wzrósł. Na marginesie – większość z Was nie ma wiary w to, że cokolwiek uda się zrobić w Waszj sprawie. Przecież „długi trzeba spłacać“, „długi sam nie znikają”, „nie ma sensu walczyć z systemem“, „kolega/koleżanka z pracy powiedzieli, że nic się już nie da zrobić“. Otóż tak – długi należy spłacać, ale tylko te w których uczciwie została obliczona wysokość zadłużenia, a nie te, które mają na celu wywołanie u dłużnika myśli samobójczych. Warto zauważyć, że nader często nasza pomoc skutkuje całkowitym oddaleniem roszczenia, a przyczyn takiego stanu rzeczy może być cała masa. Każdy przypadek jest inny, każdy wymaga szczegółowej analizy i opracowania planu ataku i/lub obrony.
Poprosiliśmy o przedstawienie wszystkich posiadanych dokumentów oraz wykonanie zdjęć akt sprawy w sądzie, który nadał klauzulę wykonalności na BTE. Po analizie całości dokumentacji, przedstawiliśmy klientce propozycję podjęcia sprawy, czyli wniesienia pozwu mającego na celu uchylenie tytułu wykonawczego, a w daleszej kolejności odzyskanie – w naszej ocenie – bezprawnie pobranych przez komornika środków. Klientka po namyśle zaakceptowała warunki współpracy – absolutnie nie wierząc jednak w jej powodzenie. Podpisaliśmy stosowne dokumenty i zaczęliśmy działać.
Przy okazji, ponieważ często pytacie nas: jaki jest koszt naszych usług? Jest to wartość, która zawsze ustalana jest indywidualnie, zależna od stanu sprawy, stopnia jej skomplikowania, wartości roszczenia i innych, ale finalnie jest to wartość obopólnie akceptowalna.
Wracając jednak do sprawy – złożyliśmy pozew. W ciągu kilku miesięcy wymieniliśmy ze stroną pozwaną wiele pism, mających na celu wykazanie przed sądem, że bank wystawił BTE z naruszeniem prawa. Bank zaś uparcie twierdził, że wszystko było jak najbardziej w porządku. Minęło kilka miesięcy i został wyznaczony termin rozprawy. Rekordowo szybko, ponieważ na lipiec tego samego roku. Ciekawi wyroku?
Sąd uznał, że mieliśmy rację i uchylił tytuł wykonawczy m.in. z uwagi na wadliwość wypowiedzenia i nieudowodnienie przez bank kwoty roszczenia wykazanej w BTE. Minęły kolejne 2 miesiące, które przyniosły nam uprawomocnienie wyroku. Mogliśmy rozpocząć kolejny etap działań: odzyskanie od mBanku środków, jakie zgarnął od klientki komornik, w czasie prowadzenia egzekucji na rzecz banku.
Komornik na wniosek banku zlicytował Ci mieszkanie? To teraz bank odda Ci kasę!
W porozumieniu z klientką doszliśmy do wniosku, że na tym etapie będziemy dążyć do polubownego zakończenia sprawy. Wezwaliśmy uprzejmie bank do zapłaty nienależnego bankowi świadczenia, a oto efekt:
Jak widzicie, bank oddał na razie mniej więcej połowę środków, jakie są klientce należne, także nie obejdzie się bez kolejnego pozwu, damy znać gdy zakończymy definitywnie ten wątek.
Przed nami jeszcze krótka potyczka z Best, który niewątpliwie złoży w końcu pozew, ale to będzie już tylko formalność, ponieważ dług jest już przedawniony. Ty samym – klient nie musi już nic spłacać, otrzymał częściowy zwrot środków z banku, a wkrótce odzyskamy dla niego pozostałą kwotę.
PODSUMOWANIE
Mamy wiele spraw, w których po wieloletniej egzekucji komorniczej prowadzonej na rzecz banku, zlicytowanych nieruchomościach i ruchomościach, okazuje się, że w pozornie beznadziejnej sytuacji można bardzo wiele zrobić. Nie tylko całkowicie pozbyć się długu, to jeszcze odzyskać środki jakie bank otrzymał w trakcie egzekucji. Takie działania wymagają czasu, ale z dużym prawdopodobieństwem możemy już na starcie określić szanse powodzenia całej operacji. Wkrótce więcej podobnych historii.