Nadszedł ten dzień – odebraliśmy pismo od komornika o wszczęciu egzekucji lub – co gorsza – dowiedzieliśmy się bezpośrednio z banku o zajęciu rachunku bankowego. Co teraz? Co robić? Gdzie szukać skutecznych rozwiązań? Takie pytania najczęściej pojawiają się w naszych głowach, gdy pojawią nam się przed oczami słowa KOMORNIK oraz ZAJĘCIE KOMORNICZE.
Tymczasem można skutecznie chronić siebie i majątek najbliższych przed skutkami egzekucji, a nawet prowadzić względnie normalne życie mimo zajęcia komorniczego. Trzeba tylko wiedzieć co można zrobić, a czego absolutnie robić nie wolno.
Wyjaśnijmy na początek kiedy następuje egzekucja i co powoduje jej rozpoczęcie? Zazwyczaj jest ona skutkiem złożenia pozwu i uzyskania tytułu egzekucyjnego w postaci nakazu zapłaty (w przypadku braku reakcji dłużnika w postaci złożenia sprzeciwu/zarzutów). Może być także wypadkową toczącej się sprawy w sądzie i wyroku na korzyść wierzyciela. W obu przypadkach wierzyciel składa do komornika wniosek o wszczęcie egzekucji wraz z tytułem wykonawczym, co obliguje komornika do wszczęcia postępowania egzekucyjnego.
Spis treści
BARDZO WAŻNE
Zgodnie z Art. 804 KPC (Kodeks Postępowania Cywilnego) komornik nie jest uprawniony do badania zasadności i wymagalności obowiązku objętego tytułem wykonawczym. Oznacza to, że komornik nie ma prawa decydować samodzielnie o umorzeniu bądź zawieszeniu egzekucji gdy powiadomimy go, że np. pozew nigdy nie był nam doręczony lub też dług jest według nas przedawniony. Komornik otrzymując tytuł wykonawczy ma OBOWIĄZEK wszczęcia i prowadzenia egzekucji, na wniosek wierzyciela. Komornik nie decyduje sam, co do których składników majątku rozpocznie egzekucję lub co do których – na wniosek dłużnika – umorzy. Dlatego tak ważne jest precyzyjne działanie w granicach prawa, a nie tylko zasypywanie komornika wnioskami czy skargami, ponieważ w wielu przypadkach są one z góry skazane na niepowodzenie.
CZEGO ROBIĆ NIE WOLNO?
Podstawowa zasada: dłużnik ma obowiązek współdziałania z komornikiem i nie utrudniania mu podejmowanych czynności, co oznacza, że nie może usuwać, ukrywać, zbywać, darować, niszczyć, rzeczywiście lub pozornie obciążać albo uszkadzać składniki swojego majątku zajęte lub zagrożone zajęciem pod rygorem odpowiedzialności karnej (art. 300 § 2 Kodeksu Karnego). Zatem to nie żarty i należy zastanowić się co zrobić i jakie podjąć działania zgodne z prawem, mające na celu ochronę majątku oraz/lub umorzenie egzekucji. Absolutnie nie namawiamy, ani też nie zachęcamy do jakichkolwiek działań niezgodnych z prawem lub naruszających interesy wierzycieli. Naszym celem jest wskazanie, w jaki sposób dłużnik może chronić majątek swój oraz najbliższych w zakresie, w jakim zapewnia i gwarantuje mu prawo, a co niejednokrotnie – z uwagi na proces egzekucyjny – jest naruszane. Istnieją pewne automatyczne mechanizmy, które bez trudu mogą pozbawić dłużnika całkowicie środków do życia na wiele tygodni, a prawo jest przecież skonstruowane tak, aby zapewnić dłużnikowi minimum egzystencjalne. Nie zawsze tylko wiadomo jak z tych praw korzystać i zadbać, by nie zostały przypadkowo lub celowo naruszone.
ZAPOMNIJ O DAROWIŹNIE
Najczęstszym sposobem zabezpieczenia majątku przez dłużników są darowizny. Nie można jednak zrobić nic gorszego! Porównanie do strzału w kolano byłoby tu nie na miejscu. To jak wypicie trucizny i strzał w głowę jednocześnie. Pomijając już odpowiedzialność karną, wierzyciel ma także prawo złożenia pozwu ze skargi pauliańskiej do 5 lat od dnia wykonania darowizny. Istotą skargi pauliańskiej jest udzielenie możliwości dochodzenia roszczeń wierzyciela co do majątku, którego dłużnik wyzbył się na rzecz osoby trzeciej z pokrzywdzeniem wierzyciela. W takim przypadku wierzyciel ma prawo żądać uznania tej czynności za bezskuteczną w stosunku do niego, jeżeli dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzyciela, a osoba trzecia o tym wiedziała lub przy zachowaniu należytej staranności mogła się dowiedzieć (art 527. § 1 Kodeksu Cywilnego). Dotyczy to także np. sprzedaży po zaniżonej cenie. Dodatkowo, jeżeli korzyść majątkową uzyskała osoba będąca w bliskim stosunku z dłużnikiem, domniemywa się, że osoba ta wiedziała, iż dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli (art 527. § 3 Kodeksu Cywilnego). Gwoździem do trumny jest przepis mówiący o tym, że jeżeli wskutek czynności prawnej dokonanej przez dłużnika z pokrzywdzeniem wierzycieli osoba trzecia uzyskała korzyść majątkową bezpłatnie (czyli np. w formie darowizny), wierzyciel może żądać uznania czynności za bezskuteczną, chociażby osoba ta nie wiedziała i nawet przy zachowaniu należytej staranności nie mogła się dowiedzieć, że dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli (art. 528 Kodeksu Cywilnego). Oznacza to, że darowizna grozi odpowiedzialnością karną oraz niemal zawsze jej skutki mogą być nieskuteczne wobec wierzyciela, dlatego nie wolno działać w ten sposób.
JAK ZABEZPIECZYĆ SIĘ PRZED SKUTKAMI EGZEKUCJI?
W trakcie egzekucji wierzyciel lub fundusz sekurytyzacyjny, który wszedł w prawa wierzyciela na podstawie cesji wierzytelności (sprzedaż długu), decyduje o tym w jaki sposób komornik będzie prowadził egzekucję. Może np. wybrać zajęcie wynagrodzenia dłużnika, albo nakazać zajęcie i zbycie mieszkania lub innej nieruchomości. Najczęściej egzekucję prowadzi się z rachunków bankowych, z wynagrodzenia za pracę, z emerytury lub renty, ruchomości takich jak samochody i sprzęt RTV/AGD, albo z nieruchomości (mieszkań, domów, działek). Nieruchomości i ruchomości zajęte przez komornika są sprzedawane na aukcjach publicznych, w drodze licytacji. Co ważne – ruchomości muszą zostać zajęte fizycznie przez komornika – tj. muszą zostać opieczętowane i wpisane do protokołu zajęcia. Jeżeli jakiejś ruchomości np. samochodu – nie ma fizycznie w miejscu przebywania dłużnika – nie można go zająć zdalnie. W taki sposób zajmuje się natomiast nieruchomości, po przez wydanie postanowienia oraz odpowiedni wpis w dziale III księgi wieczystej.
Przejdźmy teraz do tego co najistotniejsze – co można zrobić, aby chronić swój majątek? Już z powyższego opisu nietrudno wywnioskować, że chwila gdy dowiedzieliśmy się o egzekucji nie jest tą chwilą kiedy należy „schować głowę w piasek” – lecz należy działać. Precyzyjnie i w punkt. Pamiętajmy, że istnieją skuteczne i sprawdzone sposoby, aby pozbawić wierzyciela prawa do egzekucji w przypadku gdy o tytule egzekucyjnym dowiadujemy się dopiero od komornika, ale o tym innym razem.
Jeżeli nie otrzymałeś żadnego pisma z sądu, tylko od razu pismo od komornika – natychmiast skontaktuj się z nami przez FORMULARZ KONTAKTOWY.
Warto zawczasu przygotować się na zajęcie komornicze, jeżeli się go spodziewacie, np. z uwagi na nie złożenie sprzeciwu/zarzutów od otrzymanego nakazu zapłaty lub wskutek przegranej w sądzie sprawy, a także gdy często zmieniacie miejsce zamieszkania i prawdopodobnym jest, że list z sądu mógł do Was nie dotrzeć lub po prostu od dawna nie odbieracie żadnych poleconych i mogliście przegapić najistotniejszy list z sądu. W takim przypadku powinniście zabezpieczyć swoje wynagrodzenie i środki znajdujące się na rachunku bankowym, aby później nie zostać bez środków do życia.
OCHRONA WYNAGRODZENIA
Przede wszystkim należy wspomnieć o kwocie wolnej gdy w grę wchodzi zajęcie komornicze. Jest to rzeczywista i prawnie ustalona kwota pieniędzy, jaką komornik musi pozostawić do dyspozycji dłużnika. Na wysokość tej kwoty nie ma wpływu ilość egzekucji komorniczych, ani wysokość zadłużenia danej osoby. Komornik może od dłużnika wyegzekwować środki pochodzące z wynagrodzenia, ale nie jego całość.
Komornika obowiązuje zatem limit górny zajęcia komorniczego – do 50% wynagrodzenia lub do 60% wynagrodzenia w przypadku długów alimentacyjnych, ale jednocześnie kwota pozostawiona dłużnikowi nie może być niższa niż wysokość minimalnego wynagrodzenia (w 2018 r. kwota ta wynosi 2 100 zł brutto czyli 1 530 zł netto).
Gdy pracodawca otrzyma od komornika list z zajęciem wynagrodzenia, potrąci stosowną kwotę i przeleje ją komornikowi, po czym kwotę wolną od zajęcia wypłaci pracownikowi na wskazany przez niego rachunek bankowy do wypłaty wynagrodzeń. I tu pierwsza ważna uwaga – należy zlecić u pracodawcy przelew pensji na konto, które nie należy bezpośrednio do dłużnika, np. na rachunek jego karty kredytowej (taki rachunek jest własnością banku i nie może zostać zajęty przez komornika).
W sytuacji, gdy pensja pracownika jest wypłacana na jego rachunek bankowy, komornik w trakcie egzekucji komorniczej może zablokować rachunek dłużnika i zająć całą resztę wypłaty powyżej kwoty wolnej od zajęcia komorniczego z rachunku bankowego. Kwota wolna od zajęcia komorniczego w 2020r. w przypadku zablokowania rachunku bankowego wynosi 1 950 zł i ta kwota może być wypłacona dłużnikowi przez bank. W 2020 r. komornik w każdym miesiącu musi pozostawić do dyspozycji dłużnika 1 950 zł. Oznacza to, że miesięczne wpływy na każdy rachunek dłużnika chronione są do tej kwoty. Jeżeli jednak w skali miesiąca pojawią się sumarycznie zasilenia na większą kwotę – w całości zostaną one przekazane do komornika. Jeżeli zatem 1-go, danego miesiąca, wpłynie na konto np. wolna od zajęcia część wynagrodzenia, a następnie pod koniec miesiąca, np. 30-go wpłynie kolejne wynagrodzenie, zostanie w całości zajęte i przekazane przez bank komornikowi. Będzie bowiem zasileniem ponad kwotę 1 950 zł w skali miesiąca. Jeżeli na konto oprócz pensji wpłyną dodatkowo świadczenia wolne od zajęcia np. 500+, również mogą ostać z automatu zajęte, ponieważ przekroczona zostanie kwota wolna od zajęcia na rachunku bankowym. Teoretycznie świadczenia wychowawcze, w tym 500+ wyłączone są spod zajęcia z rachunku bankowego, jednak dzieje się tak dopiero na wniosek dłużnika o ograniczenie egzekucji z rachunku bankowego kierowany do komornika.
Jest to granica, po której przekroczeniu bank automatycznie przekaże całą kwotę do komornika (niezależnie z jakiego źródła pochodzą środki). Z chwilą wpływu na konto, pieniądze stają się zwykłym zasileniem. Zasada kwoty wolnej od zajęcia komorniczego w przypadku wypłaty na rachunek bankowy nie dotyczy dłużników alimentacyjnych, ponieważ im może zostać zabrana nawet cała kwota wypłaty, która spłynie na konto bankowe (art. 1083 § 2 Kodeksu Postępowania Cywilnego). Dlatego ważne, abyśmy przekierowali wpływ wolnej od zajęcia części wynagrodzenia, ale także świadczeń wolnych od zajęcia, na rachunek nie należący do dłużnika. Jest to w pełni legalne i ma na celu zabezpieczenie środków, które w świetle prawa są wolne od zajęcia i powinny pozostać do dyspozycji dłużnika.
OCHRONA ŚWIADCZEŃ I WPŁYWÓW NA KONTO
Pamiętajmy, że komornik zajmuje rachunki bankowe drogą elektroniczną, zatem zanim dłużnik otrzyma pisemnie informacje o zajęciu – rachunek jest już zajęty, a środki zostaną pobrane lub zablokowane. Wówczas na informowanie komornika, że były tam środki z alimentów czy 500+ (chronione przed egzekucją) może nie wystarczyć czasu.
Jeżeli jednak zawczasu nie zmieniliście konta do wypłaty świadczeń i zostały one zajęte gdy wpłynęły na rachunek bankowy, należy złożyć skargę na czynność komornika – kierowaną i adresowaną do sądu, ale za pośrednictwem komornika. Co to oznacza? Pismo takie należy skierować do sądu, ale złożyć je lub wysłać do komornika. Ten ma prawo ocenić samodzielnie kompletność (wraz ze skargą należy wnieść opłatę 100 zł) i zasadność skargi, a gdy uzna ją za zasadną – uwzględni ją bez przekazywania do sądu. Taka procedura jest szybsza. Jeżeli zaś nie zgadza się ze złożoną skargą – przekaże ją do rozpoznania do sądu. Teraz trochę teorii i praktyki – w art. 767 § 5 Kodeksu Postępowania Cywilnego nałożono na komornika obowiązek sporządzenia w terminie 3 dni pisemnego uzasadnienia zaskarżonej czynności (lub jej braku) i przekazania sprawy do sądu wraz z aktami sprawy. Jednak termin 3 dni jest terminem instrukcyjnym i jego przekroczenie nie powoduje negatywnych skutków procesowych. W praktyce zatem komornicy często nie przestrzegają 3-dniowego terminu, co wydłuża postępowanie skargowe, niosąc za sobą poważne konsekwencje dla skarżącego. Tu warto wspomnieć, że podstawowym celem zmian przepisów dotyczących skargi na czynności komornika miała być poprawa szybkości postępowania. Czyli miało być dobrze, a wyszło jak zawsze. Kolejny dowód na to, że lepiej zapobiegać (działać zawczasu) niż leczyć (składać skargi). Czasem wystarczy jednak prosty wniosek o ograniczenie egzekucji z rachunku bankowego w zakresie zajętego świadczenia np. 500+. Taki wniosek składa się do komornika i nie wymaga on żadnej opłaty. Dopiero w przypadku odmowy ograniczenia egzekucji – można zdecydować się na skargę. Innym sposobem zabezpieczenia środków ze świadczeń i zasiłków niepodlegających egzekucji są specjalne, bezpieczne konta rodzinne, przeznaczone wyłącznie do obsługi takich świadczeń. Jest to rozwiązanie absolutnie bezpieczne.
JAK CHRONIĆ MAJĄTEK BLISKICH?
Często zdarza się, że dłużnik mieszka w mieszkaniu wynajmowanym lub u rodziny. Nie stać go bowiem na samodzielny wynajem, a tym bardziej na własne lokum. W mieszkaniu takim mogą znajdować się ruchomości należące do osób trzecich np. telewizor czy lodówka. W myśl art. 845§ 2 Kodeksu Postępowania Cywilnego, komornik ma prawo zająć ruchomości będące we władaniu dłużnika. Co to oznacza? Dłużnik nie musi być ich właścicielem, wystarczy, że nimi „włada” czyli z nich korzysta, ma do nich dostęp, znajdują się on na terenie posesji, którą dłużnik zamieszkuje. Komornik ma prawo zająć takie ruchomości, nawet gdy wprost wykażemy, że np. samochód nie należy do dłużnika – okazując dowód rejestracyjny. Komornik nie jest władny oceniać, co należy do dłużnika, a co nie – jego obowiązkiem jest zająć, natomiast prawowitemu właścicielowi przysługuje wówczas możliwość złożenia wniosku, a następnie pozwu o wyłączenie takiej ruchomości spod egzekucji, w określonym czasie (30 dni) i w określony sposób (o szczegółach innym razem). Ważne jest natomiast, aby prawowity właściciel posiadał dokumenty i dowody potwierdzające jego prawo własności np. imienną fakturę zakupu lub imienny paragon, a w przypadku nabycia rzeczy z rynku wtórnego – np. umowę kupna-sprzedaży. Tylko posiadając dowód własności danej ruchomości możemy – jako jej prawowity właściciel – żądać wyłączenia jej spod egzekucji, w przeciwnym razie komornik może zlicytować przedmiot nie należący do dłużnika, wystarczy, że ten w chwili zajęcia był w jego „władaniu„.
EMIGRACJA, A DŁUGI W POLSCE
Część dłużników nie mogąc związać końca z końcem i spłacać dalej swoich zobowiązań, wyjeżdża „za chlebem” za granicę. Co zrobić, gdy przebywając na obczyźnie, na adres zamieszkania w Polsce przychodzi list od komornika? W teorii wierzyciel może się starać o europejski tytuł egzekucyjny i ścigać dłużnika także za granicą. W praktyce jeśli chodzi o masowych wierzycieli: „nikt się w to nie bawi”. W rezultacie – komornik po uzyskaniu informacji o wyjeździe dłużnika za granicę – gdy w Polsce dłużnik nie posiada majątku – najczęściej podejmuje decyzję o umorzeniu postępowania z uwagi na jego bezskuteczność.
Jeżeli zatem przebywacie za granicą, a na adres w Polsce otrzymaliście Zawiadomienie o wszczęciu egzekucji wraz z wezwaniem do wyjawienia majątku lub złożenia oświadczenia majątkowego – warto wypełnić załączony przez komornika formularz i wysłać go z zagranicy, na dowód tego, że nie mieszkacie aktualnie w Polsce. To – w przypadku braku majątku podlegającego zajęciu w Polsce – ułatwi komornikowi podjęcie decyzji o umorzeniu egzekucji z uwagi na jej bezskuteczność. Taki dług oczywiście nie znika, umorzona zostaje jedynie egzekucja, natomiast jest to dobry punkt wyjścia do ewentualnych negocjacji z wierzycielem i spłaty długu w przyszłości.
JAK ŻYĆ Z KOMORNIKIEM?
Nie mamy recepty jak żyć z komornikiem w związku małżeńskim. Mamy natomiast sposoby jak funkcjonować w społeczeństwie, pomimo zajęcia komorniczego. Pewnym rozwiązaniem na zajęte konto bankowe mogą być karty przedpłacone proponowane np. przez ViaBuy czy Revolut. Z takiej karty można także wykonać przelew na rachunek bankowy, zatem w pewnym sensie zastępuje ona klasyczne konto bankowe z dostępem do bankowości internetowej i kartą płatniczą do rachunku, a jako, że użytkownik nie jest właścicielem karty ani rachunku – nie może ono zostać zajęte przez komornika. Należy jednak pamiętać, że usługę świadczy wiarygodna, ale jednak firma zagraniczna, a nie bank – nie mamy zatem gwarancji depozytów jak w banku. Na ruchy niewielkimi sumami np. kwotą wolną od zajęcia wynagrodzenia sprawdza się jednak doskonale.
Jednym ze sposobów na dalsze korzystanie z własnego rachunku bankowego – pomimo zajęcia komorniczego – jest korzystanie z niego w ramach przyznanego limitu kredytu odnawialnego – jeżeli taki limit w rachunku był wcześniej przyznany przez bank. W takim przypadku zadłużenia bankowe mają pierwszeństwo przed egzekucją, a w związku z tym komornik nie może zająć wolnych środków znajdujących się w limicie zadłużenia. I to rozwiązanie ma jednak swoje wady – czasem bank blokuje i przekazuje komornikowi środki przyznane w ramach limitu, mimo, że nie są to środki dłużnika, a banku. Zdarza się również, że bank w dowolnej chwili wypowiada umowę limitu w związku z zajęciem komorniczym, zablokuje do niego dostęp, a cały wykorzystany limit stanie się natychmiastowo wymagalny. Stracimy wówczas także środki jakie były do dyspozycji w ramach przyznanego limitu (choć nie były to nasze środki, tylko banku).
PODSUMOWANIE
Komornik to nie koniec świata, ale najlepszym sposobem obrony przed egzekucją jest prewencja – czyli nie dopuszczenie do sytuacji, w której nasze zadłużenie trafia w ręce komornika. Dopóki sprawa rozgrywa się pomiędzy dłużnikiem, a wierzycielem, istnieje wiele możliwości wyjścia z sytuacji, czy to w formie ugody czy też obrony, a finalnie – wygrania sprawy w sądzie.
Aby nie dać się zaskoczyć, należy zawsze odbierać listy polecone, szczególnie z sądu i od komornika i bez zwłoki na nie reagować. Pozostajemy do Waszej dyspozycji i zachęcamy w takim przypadku do kontaktu z nami, poprzez FORMULARZ KONTAKTOWY.