Spis treści
Wczoraj byli politykami, dziś są Sędziami. Wczoraj uchwalali prawo, nad którym dziś debatują, czy jest zgodne z Konstytucją. Jaki może być ich wyrok? Są przy tym największymi nierobami w kraju. Statystyczny Sędzia rozpoznaje rocznie 500 – 600 spraw. Oni w piętnastu potrafią rozpoznać około 100 przy wpływie ponad 2000 skarg rocznie. Odgrodzili się przy tym od społeczeństwa stalowym płotem by nikt nie przeszkadzał im tym błogostanie życia w „pałacu sprawiedliwości”.
Trybunał Konstytucyjny to największa porażka naszego państwa. Miał być strażnikiem Konstytucji chroniącym prawa obywateli, a stał się miejscem gdzie powszechnie łamie się prawo. Zamiast bronić obywateli przed złymi ustawami odmawia rozpoznania 98% spraw do niego trafiających. To tak jakbyś poszedł do sądu bo nie zapłacono Ci wypłaty – a sąd na to ” Twoja sprawa mnie nie interesuje” i odmawia rozpoznania. Zaległości w rozpoznawaniu spraw przez Trybunał wynoszą już ponad 5 lat. Czy wyobrażasz sobie taką zwłokę w rozpoznaniu sprawy przez jakikolwiek inny Sąd?
Ryba psuje się od głowy. Jeśli Państwo jest chore przez złe prawo to trzeba zmienić mechanizmy kontroli i tworzenia prawa, a nie wiecznie zmieniać prawo z szybkością kolejdoskopu.
Dlatego 3 maja br. o godz 9:00, przed siedzibą Trybunału Konstytucyjnego przy Al. J. Ch. Szucha 12 w Warszawie, w dniu święta uchwalenia pierwszej polskiej konstytucji, zapraszamy wszystkich na demonstracje przeciwko złemu prawu i łamaniu praw obywatelskich. Czas to zmieniać! Ty możesz to zmienić. Demonstrację organizuje jeden z naszych czytelników, specjalista z dziedziny prawa, Pan Marcin Jarocki. Będziemy tam obecni – dołącz do nas.
Art. 36. ustawy o Trybunale Konstytucyjnym
1. Wniosek, o którym mowa w art. 32 ust. 2, prezes Trybunału kieruje do wyznaczonego przez siebie sędziego Trybunału w celu wstępnego rozpoznania na posiedzeniu niejawnym.
2. Jeżeli wniosek nie odpowiada warunkom formalnym, sędzia Trybunału wzywa do usunięcia braków w terminie 7 dni od daty zawiadomienia.3. Gdy wniosek jest oczywiście bezzasadny lub braki nie zostały usunięte w określonym terminie, sędzia Trybunału wydaje postanowienie o odmowie nadania wnioskowi dalszego biegu.
4. Na postanowienie w sprawie nienadania wnioskowi dalszego biegu wnioskodawcy przysługuje zażalenie do Trybunału w terminie 7 dni od daty doręczenia postanowienia.
5. Trybunał, na posiedzeniu niejawnym, postanowieniem pozostawia bez rozpoznania zażalenie wniesione po upływie terminu określonego w ust. 4.
6. Po stwierdzeniu, że zażalenie zostało wniesione w terminie, prezes Trybunału kieruje je do rozpoznania na posiedzeniu niejawnym przez Trybunał i wyznacza termin rozpoznania.
7. Trybunał, uwzględniając zażalenie, kieruje sprawę do rozpoznania na rozprawie. Na postanowienie o nieuwzględnieniu zażalenia nie przysługuje środek odwoławczy.
„Zamierzamy doprowadzić do zmiany Art. 36 ustawy o TK w zakresie zwrotu „gdy skarga jest oczywiście bezzasadna”. Ten przepis narusza prawo do sprawiedliwego rozpoznania sprawy przez właściwy sąd tj. Art. 45 ust. 1 Konstytucji w związku z Art. 10 ust. 2 Konstytucji (określający iż trybunał sprawuje władze sądowniczą ) oraz że jest niezgodny z Art. 79 ust. 1 Konstytucji gdyż narusza istotę tegoż prawa , jak również iż jest niezgodny z zasadami przyzwoitej legislacji, a w ten sposób narusza Art. 2 Konstytucji.
Wskazać bowiem należy, że istotą każdej skargi konstytucyjnej jest okoliczność, iż w skutek zastosowania określonego przepisu ( a więc działania organu państwa zgodnie z obowiązującym prawem prawem ) doszło do naruszenia konstytucyjnych wolności lub praw. Każda skarga zakłada więc z założenia, iż utrwalona doktryna i judykatura łamią Konstytucje. Z definicji więc skarga opiera się na założeniu, że jej zarzuty naruszają utrwalone kanony prawa materialnego lub procesowego. Tymczasem w większości przypadków Trybunał odmawia nadania biegu skardze podnosząc, że narusza ona „utrwalony dorobek doktryny i judykatury” czyli że sądy przez ileś tam lat stosowania przepisu już wyrobiły sobie procedurę jego stosowania więc nie warto badać czy przepis jest zgodny z Konstytucją. Toż to jakiś absurd rodem z Mrożka.
Instytucja tzw. przedsądu w składzie jednoosobowym „gdy wniosek jest oczywiście bezzasadny” utrudnia, a wręcz uniemożliwia dostęp do zagwarantowanego Konstytucją prawa wniesienia skargi konstytucyjnej i jej merytorycznego rozpatrzenia przez właściwy skład orzekający Trybunału i to w sytuacji istnienia zakazu takiego obostrzenia w Art. 77 ust. 2 Konstytucji.
Ponadto kwestionowany przepis narusza wyrażoną w art. 2 Konstytucji RP zasadę zaufania obywateli do państwa oraz zasadę sprawiedliwości proceduralnej. Twórcy Konstytucji przewidując bowiem oczywisty brak możliwości zapewnienia jednolitej wykładni prawa w toku jego stosowania, zastrzegli w Art. 79 ust. 1 zasadę kierowania skarg do Trybunału. Trybunał ten, jak sam wskazuje w swym orzecznictwie, podlegaja podczas sprawowania wymiaru sprawiedliwości tym samym normom co wskazane w Art. 45 ust. 1 Konstytucji niezawisłe sądy powszechne.
Jednak ponad tą zasadę w Art. 190 ust. 5 Konstytucji twórcy ustawy zasadniczej wyrazili charakterystyczną, nadzwyczajną i niespotykaną nigdzie indziej zasadę konstytucyjną wydania przez Trybunał Konstytucyjny orzeczeń w składzie kolegialnym „większościowym” aby zminimalizować wpływ poglądów jednej osoby na ustrój i system prawny państwa. Oczywistym jest bowiem, iż orzeczenia Trybunału mają znaczenie globalne w systemie państwa i dotyczą praw ogółu – pomimo wydania ich na skutek skarg jednostek.
Tymczasem wbrew dyspozycji Art. 190 ust. 5 Konstytucji ustawodawca dopuszcza, aby jednoosobowo sędziom Trybunału przyznać daleko idąca autonomię w zakresie subiektywnej przecież oceny spełniania przez skargę kryteriów, zarówno formalnych, jak i merytorycznych skargi konstytucyjnej. Jest oto oczywiste naruszenie zasad demokratycznego państwa prawa.
Tylko zgodny z Art. 190 ust. 5 Konstytucji osąd Trybunału Konstytucyjnego w przedmiocie zarzutów skargi będzie maksymalnie zrównoważony i sprawiedliwy oraz pozwoli ogółowi obywateli funkcjonować w poczuciu zaufania do państwa oraz sprawiedliwości proceduralnej
Natomiast rozwiązanie zawarte w zawartych normach prawa polegającego na przyznaniu składom jednoosobowym Trybunału Konstytucyjnego prawa do odmowy nadania skardze konstytucyjnej „z uwagi na jej oczywistą bezzasadność”, w świetle powyższego wywodu, wprost narusza powołaną normę Art. 45 ust. 1 Konstytucji, Art. 79 ust. 1 Konstytucji, Art. 78 ust. 2 Konstytucji oraz jak również wyrażoną w Art. 2 Konstytucji zasadę demokratycznego państwa prawa, w ramach której wyróżnić należy zasadę zaufania obywateli do państwa oraz zasadę sprawiedliwości proceduralnej.
Zarzucić też należy, że ustawodawca konstruując treść przepisu posłużył się „nieostrym” zwrotem „oczywista bezzasadność”. Brak definicji tego pojęcia w ustawie o TK, jak i pozostałym ustawodawstwie potęguje poczucie braku zaufania obywatela do państwa, które winno tworzyć normy, stwarzające po stronie obywatela przekonanie, iż ocena danego stanu faktycznego dokonana zostanie w każdym przypadku, w ten sam a przynajmniej zbliżony sposób.
Nie sposób bowiem przyjąć iż oczywista bezzasadność skargi występuje w przypadku negowania przez skarżącego norm ustawowych lub utrwalonej doktryny. Jak już wskazałem wcześniej, istota bowiem skargi konstytucyjnej polega na fakcie iż właśnie normy prawa lub utrwalona doktryna w ich stosowaniu narusza określone wolności lub prawa chronione Konstytucją. Zauważyć także należy, że przeważająca część skutecznie wniesionych skarg konstytucyjnych dotyczy sytuacji gdy sądy powszechne bez żadnych wątpliwości stosowały przepisy prawa, często pozostające w porządku prawnym wiele lat, a nawet dziesięcioleci – które to normy prawne nie ostały się w konfrontacji z ustawą zasadniczą przed składem większościowych Trybunału.
Trybunał Konstytucyjny zajmował się już problematyką wpływu instytucji „przedsądu” na prawa obywatela, jednakże dotychczasowe orzecznictwo nie dotyczyło utrudniania dostępu obywatela do skargi konstytucyjnej i jej rozpoznania, a jedynie braku dostępności, w wyniku istnienia przedsądu, regulowanego przepisami ustawy z dnia 17 listopada 1964r. Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296 z późn. zm.), czyli nadzwyczajnego środka zaskarżenia, jakim jest skarga kasacyjna. Skargi obywateli dotyczyły postępowań, w których orzeczeniem kończącym postępowanie było postanowienie o odmowie przyjęcia kasacji do rozpoznania, a więc dyskwalifikacja kasacji w ramach realizacji przedsądu. W skargach tych zarzucano, iż kontrola wstępna w postaci przedsądu prowadzi do naruszenia konstytucyjnego prawa do sądu. Skarżący powoływali się przy tym na istnienie prawa do sądu w postaci „prawa do kasacji”. Trybunał Konstytucyjny konsekwentnie zaś kwestionował istnienie takiego konstytucyjnego prawa, twierdząc, iż Art. 45 Konstytucji nie obejmuje ochroną przewidzianego w nim prawa do sądu, konstruowanego na poziomie konstytucyjnym – prawa do trzeciej instancji lub do kasacji (prawa do rozpoznania kasacji) (por. wyrok z 10 lipca 2000 r., sygn. SK 12/99, postanowienia: z 13 listopada 2001 r., sygn. TS 117/01, 23 stycznia 2002 r., sygn. TS 117/01, z dnia 19 września 2001R., sygn. TS 71/01, z dnia 4 lutego 2002 r., sygn. 107/01).
Zauważyć należy, że odmiennie, niż w przypadku instytucji „przedsądu” w postępowaniu przed SN na gruncie ustawy K.P.C., nie można odpowiednio sformułować tezy, iż Konstytucja nie gwarantuje prawa do wniesienia i rozpoznania skargi konstytucyjnej – a to z uwagi na treść Art. 79 ust. 1 Konstytucji w zw. z Art. 45 ust. 1 Konstytucji oraz z uwagi na treść Art. 78 ust. 2 Konstytucji jak również unormowanie Art. 31 ust. 3 zdanie drugie Konstytucji.
O wadliwym stosowaniu przepisu Art. 36 ust. 3 Ustawy o TK świadczą dobitnie losy zasadnej skargi konstytucyjnej rozpoznawanej pod Sygn. Akt SK 13 / 06.
W przedmiotowej sprawie skarżący wniósł skargę konstytucyjną z dnia 3 października 2005 r w przedmiocie Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej wydanego bez delegacji ustawowej, a więc z naruszeniem Art. 92 ust. 1 Konstytucji. Skarga poza załączonymi odpisami orzeczeń sądowych w sprawie zawierała uzasadnienie adekwatne do faktu, że wydane rozporządzenie nie miało żadnych podstaw ustawowych co było oczywiste dla każdej ze stron postępowania składającej pisemne stanowisko się w sprawie.
Pismem z dnia 22 listopada 2005 r Trybunał zgodnie z przyjętą procedurą wezwał skarżącego ( jak w każdej innej skardze ) jednym zdaniem do „ wskazania, które z przysługujących skarżącemu praw lub wolności konstytucyjnych zostało naruszone ” choć kilka stron uzasadnienia skargi dokładnie kwestię tę wyjaśniały. Następnie Trybunał odmówił nadania biegu skardze w składzie jednoosobowym podnosząc iż jest ona „oczywiście bezzasadna”.
Wskazać w tym miejscu należy, że w toku późniejszego postępowania każda ze stron postępowania przyznała, że zaskarżony przepis jest w tak oczywisty sposób sprzeczny z Art. 92 ust. 1 Konstytucji, że jak wskazał później skład trzyosobowy – skarga była oczywiście zasadna i wydano w jej przedmiocie orzeczenie bez przeprowadzania rozprawy. Pomimo tej oczywistości wcześniej Trybunał Konstytucyjny w składzie jednoosobowym zgodnie z przyjętą dla „przedsądu” procedurą odmówił rozpoznania skargi i umorzył postępowanie na postawie Art. 36 ust. 3 Konstytucji podnosząc zarzut „oczywistej bezzasadności skargi”.
Podobnie w przedmiocie skargi rozpoznanej pod Sygn Akt SK 30 / 09 skład jednoosobowy Trybunału odmówił nadania biegu skardze pomimo, iż późniejsze orzeczenie zapadło bez rozprawy z uwagi na „oczywistą zasadność zarzutów skargi”. Podobnie w przedmiocie pięciu innych skarg składy większościowo wydawały orzeczenia o niekonstytucyjności norma prawa pomimo, iż skład jednoosobowym zawsze odmawiał nadania biegu skardze z z uwagi na „oczywistą jej bezzasadność ” .
Tryb rozpoznania skargi Sygn. Akt SK 13 / 06 oraz SK 30 / 09 są przykładem i dowodem wadliwego stosowania Art. 36 ust. 3 Ustawy o Trybunale Konstytucyjnym w ten sposób, że przyjęte procedury i rozwiązania w swej istocie naruszają prawo skarżącego określone w Art. 79 ust. 1 Konstytucji oraz Art. 45 ust. 1 Konstytucji.
I to właśnie chcemy zmienić w skutek naszej demonstracji.
Zapraszamy – 3 maja od godz 9:00
Aleja J. Ch. Szucha 12a, Warszawa”
AKTUALIZACJA: 23.05.2015r.
Pan Marek Jarocki podesłał nam artykuł z tygodnika „NIE„, będący relacją z jego jednoosobowego „zgromadzenia” przed Trybunałem Konstytucyjnym, które okazało się dla niektórych bardzo niewygodnym przedsięwzięciem.
Czy Pan Marek osiągnął swój cel? Poprosiliśmy go o komentarz:
Osiagnąłem plan minimum. O sprawie napisano. Ktoś dostrzegł problem, a Trybunał Konstytucyjny ośmieszył się zakazem zgromadzenia. A powinien być jak „żona Cezara”. A najważniejsze, że przez jednego, malutkiego obywatela i dwa transparenty państwo musiało uklęknąć. To pokazuje jakie to państwo: … i kamieni kupa.
Zachęcamy do zapoznania się z całym numerem, publikacja pochodzi z tygodnika
„NIE”, nr 21/2015, „Człowiek, który gapił się na trybunał”, aut. Mateusz Cieślak
Gratulujemy Panu Markowi samozaparcia i tego, że dzięki swoim
działaniom zwraca uwagę na bardzo poważne problemy,
mogące dotknąć każdego obywatela.